Autor |
Wiadomość |
Melania |
Wysłany: Sob 16:29, 26 Maj 2007 Temat postu: |
|
Siedzi facet w barze a przy sasiednim stoliku samotna kobieta. Taaka
laska!
"Ale piekna kobieta - mysli sobie. Podejde do niej i zagadam. Ale co
jej powiem? Na pewno cos wymysle. Tylko zebym sie nie zblaznil. Nie no, nie
pojde. Jestem taki niesmialy. Ale ona jest taka piekna, musze ja poznac!
Powiem jej ze zakochalem sie od pierwszego wejrzenia.
Eee tam, na pewno mnie wysmieje. To moze postawie jej drinka i rozmowa
sama sie potoczy? Akurat, taka laska nie zwroci uwagi na takiego
szaraka jak ja.
Ale to moja wielka szansa, musze ja wykorzystac! Gdybym tylko
wiedzial jak zaczac..."
W tym momencie kobieta wstala od stolika i zniknela za drzwiami."Uff,
no to problem z glowy. Przynajmniej nie musze sie juz meczyc"
Ale po chwili babka wraca i znow siada przy stoliku obok.
"tak,wrocila! To znak ze jestesmy sobie pisani, Bog mi ja zeslal!
Zagadam do niej, nie ma sie czego bac. Zebym tylko wymyslil cos madrego.
OK stary, bierz sie w garsc i ruszaj."
Gosc wstaje, podchodzi do kobiety i pyta:
- Srałas? |
|
|
Melania |
Wysłany: Sob 16:27, 26 Maj 2007 Temat postu: |
|
Niedźwiedź szaleje w lesie... strasznie podniecony, wszystko co się rusza ma zamiar grzmocić. Wiewiórka schodzi sobie z drzewa, ten dopada do niej, łapie ją za szyję i dawaj, ale to mu nie wystarcza... zza krzaków wychyla się lisica, dopada do niej i zaczyna gwałcić. W pewnym momencie lisica krzyczy "och niedźwiedziu, jaki z ciebie wspaniały kochanek, jakiego masz ogromnego i owłosionego pisiora", a niedźwiedź robi głupią minę i myśli:
- O k...! Nie zdjąłem wiewiórki! |
|
|
Melania |
Wysłany: Czw 18:19, 17 Maj 2007 Temat postu: |
|
Rozmawiają dwie blondynki. Jedna mówi:
- Słuchaj, jak się właściwie mówi: Iran czy Irak? |
|
|
Melania |
Wysłany: Czw 18:15, 17 Maj 2007 Temat postu: |
|
Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi do drugiego:
- Słuchaj stary, nie wiem co mam zrobić, mój kot sra mi na dywan.
- Jak to?
- No sra na dywan, potem jeździ tyłkiem po podłodze i rozsmarowuje to wszędzie, nie wiem już co mam robić. Może ty byś coś poradził?
- Wiesz co, zwiń dywan i oklej podłogę papierem ściernym.
Spotykają się ponownie po dwóch tygodniach.
- No i jak? - pyta pomysłodawca.
- O człowieku, rewelacja! Jak kocisko rozpędziło się w przedpokoju, to do lodówki już tylko oczy dojechały! |
|
|
gufer |
Wysłany: Nie 12:24, 13 Maj 2007 Temat postu: |
|
haha dobre to o dresiarzu opowiadałem kiedys na ławce ale chyba cie figa wtedy nie było albo nie słuchałaś:/ |
|
|
figa |
Wysłany: Pią 21:05, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
Wraca dresiarz z Paryża i opowiada swojej żonie, co tam widział:
- Wiesz, Zocha, idę, patrzę, a tu wielki plac! Patrzę na lewo... ochujeć można! Patrzę przed siebie... O rzesz kurde mać! Patrzę na prawo... O ja cię pierdolę...
Zocha zaczyna płakać... Dres pyta:
- Zocha, co Ci sie stało?
Ta odpowiada:
- O Boże, jak tam musi być pięknie.
|
|
|
figa |
Wysłany: Pią 20:37, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
Pani w szkole nakazała dzieciom napisać wypracowanie, które miało by się kończyć zdaniem: "Matka jest tylko jedna". Na drugi dzień pani pyta się dzieci.
- No dzieci przeczytajcie co napisaliście - może zaczniemy od Małgosi.
- Mama jest kochająca przytula nas, układa do snu. Matka jest tylko jedna.
- Gosiu 5 siadaj. Teraz Pawełek
- Mam wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna.
- Pawełku 5 siadaj.
Wreszcie Pani przepytała prawie całą klasę. Pozostał tylko Jasiu.
- Jasiu a ty, co napisałeś?
- W domu balanga,a wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan.
Nagle wódka się skończyła, więc matka do mnie: Jasiek skocz do lodówki przynieś dwie wódki. Idę do kuchni, otwieram lodówkę i drę się z kuchni:
Matka! Jest tylko jedna!
|
|
|
figa |
Wysłany: Pią 20:35, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
Co robią jeże w fabryce prezerwatyw?
- Kinder niespodzianki! |
|
|
gufer |
Wysłany: Wto 13:08, 01 Maj 2007 Temat postu: |
|
hehe dobre |
|
|
Melania |
Wysłany: Nie 12:49, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Wchodzi baca do domu z owcą pod pachą i mówi:
- Widzisz. To z tą świnią Ciebie zdradzam.
Na to jego żona:
- Ależ baco, to nie jest świnia tylko owca.
- Cicho świnio! Do owcy mówię! |
|
|
figa |
Wysłany: Pią 18:26, 27 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Rozmowa dwóch kumpli na Gadu Gadu.
- Ratunku!! Wyleciałem przez okno!!
- Ale jak możesz ze mną gadać, skoro spadasz?
- Mam laptopa z Blue Connect! |
|
|
figa |
Wysłany: Czw 13:46, 26 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Uczyłem się indyjskich tradycji, szukałem wyciszenia, ćwiczyłem jogę, uczyłem się "Kamasutry", spróbowałem herbatę "Lipton" i zdecydowałem dalej pić wódkę.
dobre:D |
|
|
figa |
Wysłany: Czw 13:40, 26 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Barman opieprza kelnera:
- Kiedy wreszcie przestaniesz wyrzucać pijanych klientów na zewnątrz??
- Przecież nawalonych się wyrzuca z lokalu
- Ale k**wa nie w "WARSIE"!!!
|
|
|
figa |
Wysłany: Czw 13:37, 26 Kwi 2007 Temat postu: |
|
W barze:
Klient zamawia "Manhattan". Barman podaje drinka, ale w kieliszku pływają jakieś zielone farfocle - pietruszka czy inny szczypiorek.
- A to co?! - Klient na to.
A barman:
- Aaa... To? ...Central Park!
|
|
|
gufer |
Wysłany: Czw 10:59, 26 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Idzie Adam i Ewa przez Raj.
Ewa pyta Adama drżącym głosem:
- Adamie kochasz Ty mnie?
Adam odpowiada:
- A kogo mam kochać?
|
|
|